W końcu nastała prawdziwa wiosna i możemy ruszyć z poważnymi pracami wykończeniowymi. Mamy zrobioną już elektrykę i częściowo hydraulikę. We wtorek wchodzi tynkarz ze swoją ekipą i zaczyna działać. Nie możemy ukryć radości na samy myśl, jak nasz dom będzie wyglądał po tynkach - to już nie będą gołe mury :-) Obecnie walczymy z projektami łazienek, myśleliśmy że to będzie bardzo przyjemny wybór .. a jednak tak nie było. Nadmiar jednak nie służy - tak duży wybór płytek przyćmił nam myślenie, natłok koncepcji doprowadził do totalnego haosu. Kilka tygodni walczyliśmy, ale w końcu są projekty, a jutro rozmowa z glazurnikiem, aż się boję ile nam zaśpiewa za nasze "zachcianki" :-)