Co za dzień.. lało lało i lało
Data dodania: 2015-09-10
Dzisiejszy dzień upłynął po znakiem deszczu. Cały dzień lało.. i nadal leje, ledwo zdążyliśmy skoczyć na budowę i czym prędzej uciekliśmy do domu, bo chmury nie wróżyły nic dobrego. Chłopaki walczą z podbitką, każdego dnia zbliżamy się do kulminacyjnego momentu jakim jest dla nas montaż dachówki. Tak długo czekaliśmy na ten moment.. i już niebawem nastanie :-))))